Pokazywanie postów oznaczonych etykietą oporządzenie. Pokaż wszystkie posty

Tuning hełmu wz. 2005


Hełm wz. 2005
Jak nowoczesny i wygodny jest polski hełm wz. 2005 wie każdy, kto był zmuszony go nosić chociaż przez pół godziny. Jednak prawdziwe "walory" odkrywa on dopiero przed tymi, którzy zmuszeni są nosić ten hełm po kilka/kilkanaście godzin dziennie przez kilka tygodni. Nie odkryję Ameryki, jeśli napiszę, że konstrukcja wz. 2005 jest sto lat za współczesnymi trendami. Niestety jest on na wyposażeniu większości wojsk, które miały to szczęście zamienić hełmy stalowe na kewlarowe.



Jako użytkownik tegoż hełmu stwierdzam, że najbardziej osobie noszącej to ustrojstwo dokuczają:
a) waga
b) fasunek
c) paski nośne

Wszystkie te trzy elementy działając w dłuższym okresie czasu na użytkownika skutkują obtarciami czoła, bólami głowy i kręgosłupa. Do tego dochodzi swędzenie, szczególnie gdy hełm użytkujemy z czapką. Oczywiście wpływa to negatywnie na motywację, samopoczucie i stan zdrowia noszącego - czyli na wszystko co ważne podczas wykonywania zadań, a o co zupełnie nie dbają decydenci.

Co można na to poradzić? Wagi hełmu się nie zmieni, więc trzeba skupić się na fasunku i paskach. Jedno i drugie bardzo łatwo zdemontować nie naruszając żadnego z elementów, co umożliwia w razie potrzeby ponowny montaż i bezproblemowe zdanie hełmu. Po demontażu zostaje nam goła skorupa, gotowa do tuningu.

Hełm wz. 2005 bez fasunku
Hełm po demontażu fasunku
Fabryczne paski można wymienić na paski dedykowane do hełmu MICH, pod warunkiem, że nasz wz. 2005 jest wersją zmodernizowaną z czteropunktowym systemem nośnym. Jeśli, tak jak ja, macie wersję z systemem 3-punktowym to niestety fabryczne paski muszą zostać - hełm ma tylko 3 otwory na śruby.

Tak więc dochodzimy do najważniejszej zmiany podnoszącej komfort użytkowania naszego hełmu - fasunku. Fabryczna konstrukcja jest oparta o elastyczny, czerepowy szkielet, na którym zamontowany jest regulowany potnik i siatka. Taka konstrukcja w zasadzie opiera cały ciężar hełmu na potniku, co powoduje nieprzyjemny ucisk dookoła głowy i obtarcia w okolicach czoła. Dlatego warto ją zastąpić systemem poduszek montowanych na rzepie. Rzep "haczyk", w postaci krążków, przyklejamy w dowolnej konfiguracji wewnątrz hełmu, a następnie rozmieszczamy na nim poduszki, pokryte czepliwym materiałem, według naszych potrzeb i preferencji. Proste? Jest to system stosowany w większości nowoczesnych hełmów.

Hełm wz. 2005 z rzepem
Przykładowe rozmieszczenie rzepów
Rzepowe krążki z klejem, przygotowane do użycia w hełmach, można bez problemu dostać na znanym portalu aukcyjnym. Są one poryte od spodu klejem, który jest na tyle mocny by trzymać je na miejscu i na tyle słaby, że można je odkleić, bez niszczenia rzepu. Należy je rozmieścić tak, by każda z poduszek była trzymana co najmniej przez dwa krążki. Wszystko się rozbija o to, by podczas przenoszenia hełmu w inny sposób niż na głowie poduszki nam z niego nie wypadły.

Hełm jest, rzep jest, więc należy podczepić poduszki. Tylko jakie? W polskim internecie niestety wybór jest dosyć ograniczony. Od razu odradzam wszelkie airsoftowe wymysły, najczęściej zrobione ze zwykłej pianki i zapewniające mizerną amortyzację. Należy mieć na uwadze, że kewlarowy hełm to nie plastikowa kopia i swoje waży. Tak więc już pod samą wagą skorupy tanie piankowe poduszki będą dosyć mocno skompresowane przy noszeniu, a jakiekolwiek bieganie czy uderzenie w hełm może spowodować obicie głowy.

Mocno namawiam do wyboru fasunków z prawdziwych hełmów. Najbardziej ekonomicznie wychodzi zakup kontraktowych poduszek do MICHa. W zestawie jest 7 poduszek, które dają pewną możliwość konfiguracji. Poduszki są wystarczająco twarde by chronić głowę, a przy tym na tyle wygodne, by nie uciskać. Przy zakupie należy zwrócić uwagę, czy poduszki są piankowe czy żelowe. Polecam wybór pianki, gdyż żelowe mają tendencję do twardnienia w ujemnych temperaturach a przy tym łapią temperaturę otoczenia, więc po założeniu na zimnie mrożą w głowę.

Dla osób z zasobniejszym portfelem są dostępne dużo bardziej zaawansowane systemy. Na naszym rynku znalazłem fasunki od Team Wendy: Resolve, Epic i Epic Air. W zagranicznych sklepach i na eBayu można dostać rozwiązania także innych producentów.

Osobiście wybrałem wersję ekonomiczną, czyli kontraktowe poduszki do MICHa i muszę powiedzieć, że skok w wygodzie użytkowania hełmu jest ogromny. Koszt wymiany fasunku, razem z rzepami, wyniósł mnie około 100 zł, więc nie jest to majątek. Muszę jednak zaznaczyć, że wybrałem tą opcję jedynie dlatego, gdyż obecnie w pracy hełmu używam sporadycznie i mniej intensywnie niż kiedyś. Gdyby nie to, na pewno zainwestowałbym w któryś droższy, ale i wygodniejszy, system.

Hełm wz. 2005 z poduszkami
Produkt finalny


Czytaj Dalej

Helikon Raccoon

Plecak Raccoon to jedna z nowszych pozycji w ofercie Helikona. Jest to nieduży, bo 20 litrowy, plecak, który mimo militarnego charakteru najlepiej sprawdzi się jako EDC. Jego żywioł to miasto i jednodniowe wycieczki w teren. Całkiem dobrze nada się również na BOBa (plecak ucieczkowy).

Raccoona zakupiłem z myślą o typowo cywilnym zastosowaniu, więc mimo sporej gamy dostępnych kamuflaży wybrałem zwykłą oliwkę. Zgodnie z praktyką Helikona, oznacza to tyle, że plecak wykonany został z poliestru. Za cordurę niestety trzeba dopłacić i nie ma dostępnych jednolitych kolorów. Ponieważ nie miał to być plecak na wojnę i mój budżet był ograniczony, przyjąłem to jako dopuszczalną niedogodność.

Wykonanie


Trzeba przyznać, że plecak uszyty jest przyzwoicie. Szwy są równe i nie ma zbyt wielu wystających nitek. Przeszycia są wykonane solidnie i wzmocnione w odpowiednich miejscach. Materiał z którego wykonano plecak jest dosyć gruby, od spodu pociągnięty warstwą uszczelniającą więc powinien bez trudu znieść codzienne użytkowanie, a lekki deszcz nie spowoduje raczej zalania zawartości. Niestety zastosowany poliester bardzo niefajnie się świeci w słońcu. Może jestem przeczulony ale nadaje to, bądź co bądź całkiem fajnemu, plecakowi bazarowy wygląd.

Posiadając kilka lepszych plecaków i przy tym samemu trochę szyjąc, nie mogę też nie zwrócić uwagi na kiepską jakość użytych nici, taśm i elementów plastikowych. Z jednej strony ma to wymiar estetyczny - nici wyglądają jakby zaraz miały się rozwarstwić, a klamry nie wzbudzają zaufania. Niestety ma to również wpływ na użytkowanie, o czym później. Za jego cenę ciężko się jednak spodziewać od Raccoona czegoś więcej. Jeśli ktoś ma nadzieję na zamki YKK, klamry Nexusa czy nici Onyxa niech się lepiej zastanowi nad zakupem innego plecaka.

Budowa


Raccoon zbudowany jest z dwóch komór. Główna zawiera kieszeń na wkładkę usztywniającą plecy, kieszeń na camelbaka i siatkową kieszonkę na drobiazgi. Mniejsza komora zawiera prosty organizer.
Na zewnątrz komory obszyte są taśmami w systemie MOLLE. Na każdym boku znajdują się dwie taśmy kompresujące, z czego tylko jedną można rozpiąć. Przydają się one do troczenia różnych rzeczy, np kurtki. Są one dosyć długie, więc można przypiąć tam całkiem spore przedmioty. Górne taśmy mają na końcach przyszytą pętlę z rzepa, umożliwiającą zwinięcie i przymocowanie nadmiarowej taśmy. Rozwiązanie fajne lecz utrudniające szybką regulację.

Z przodu plecaka, na całej jego wysokości, mamy regulowaną drabinkę z shock-cordu. Przydaje się do mocowania płaskich rzeczy lub stabilizowania przypiętych kieszeni. Osobiście nosiłem tam przytroczony poddupnik, czyli matę do siedzenia. Do tego na froncie naszyto trochę rzepu, bez którego każdy plecak ma -50 do taktyczności. Jest go na tyle dużo, żeby móc przypiąć sobie flagę, czy nazwisko.

Na spodzie plecaka mamy dwa otwory drenażowe i dwa troki. Troki są na tyle długie, że spokojnie można nimi przymocować do plecaka karimatę lub śpiwór (ale z kategorii kompaktowych, śpiwora wojskowego tam nie wepchniecie). Jest to o tyle dobra wiadomość, że do tej pory spotykałem się ze zbyt krótkimi trokami uniemożliwiającymi wsadzenie w nie czegokolwiek więcej niż polar.

Na górze Raccoona znajduje się uchwyt, po obu stronach którego ukryte są otwory na rurkę od systemu hydracyjnego. Czyli standard w tego typu plecakach.

Plecy plecaka są usztywnione wkładem z tworzywa sztucznego, co nie tylko pozwala utrzymać kształt pustemu plecakowi, ale umożliwia przenoszenie w środku kanciastych przedmiotów bez obawy o własne plecy. Całość dopełnia siatka wypełniona pianką, która tworzy na środku pleców "tunel" umożliwiający przepływ powietrza. Rozwiązanie proste ale skuteczne.

Szelki plecaka są dosyć masywne, wypełnione grubą warstwą pianki co pozytywnie się przekłada na komfort noszenia. Wyposażone są one w pas piersiowy, d-ringi i klamry umożliwiające szybkie zrzucenie plecaka. Regulacja ogranicza się do standardowej zmiany długości - szelki wszyte są na stałe. Tu się również objawia największy problem z jakością taśm i klamer. Szelki mają tendencję do samowolnego poluźniania się i w zasadzie każdorazowe założenie plecaka wymaga ich ponownej regulacji. W codziennym użytkowaniu jest to dosyć upierdliwe.

Całość dopełnia prosty pas biodrowy w postaci taśmy 35 mm. Przydatny podczas wycieczek terenowych, w mieście niekoniecznie. Na szczęście można go szybko odpiąć.

Użytkowanie


Raccoona noszę na co dzień po mieście, ostatnio spędził ze mną tydzień w górach gdzie przebył na moich plecach kilkadziesiąt kilometrów. Muszę przyznać, że jest to plecak wygodny aczkolwiek sam w sobie dosyć ciężki. Szelki fajnie amortyzują obciążenie i nie powodują uczucia uwierania. Mimo wielu godzin, przez które miałem Raccoona na plecach, nie nabawiłem się żadnych obtarć od szelek. Konstrukcja pleców plecaka jest równie udana - mimo słońca, wysokich temperatur i sporej wilgotności moje plecy nie zalewały się potem. Nie napiszę, że były suche bo nie było takiej opcji, ale nie występował efekt "gorących pleców", a to już jest duży plus.

Na plus muszę zaliczyć sposób zakończenia suwaków. Zakończone są one paracordem, na który nasunięto rurki termokurczliwe. Bardzo to ułatwia rozpinanie i zapinanie kieszeni. Niestety z zamkami związany jest pewien mankament. Mianowicie zakładki z materiału, mające chronić zamki przed deszczem, są na tyle wąskie i sztywne, że prawie zawsze zostają przycięte suwakiem podczas otwierania/zamykania komór plecaka. Uwierzcie mi, stopień irytacji użytkownika gdy się to dzieje osiąga stan niebezpieczny dla otoczenia.


Co jeszcze mogę napisać. Nic się do tej pory nie rozpruło, nie urwało, pas biodrowy mimo swej prostoty robi robotę... Po prostu jest to dobry plecak za swoją cenę i nic ponad to.



Czytaj Dalej

Campus Recon 70

Recon 70 port h2o
Campus jest powszechnie znanym producentem sprzętu i odzieży turystycznej. Jego produkty skierowane są przede wszystkim do odbiorcy cywilnego, nie poszukującego high-endowych rozwiązań. Plecak Recon 70 jest jednym z wyjątków w ofercie Campusa, gdyż charakteryzuje się militarnym wzornictwem i zapewne nie przypadnie do gustu przeciętnemu fanowi turystyki. Nie jest on bajecznie kolorowy, jest natomiast maksymalnie uproszczony i w zasadzie pozbawiony elementów odblaskowych (z drobnym wyjątkiem, ale o tym później), więc grupą docelową są raczej żołnierze, członkowie grup paramilitarnych i inni maniacy taktyczności (czyli m. in. moja skromna osoba).

KOMORA GŁÓWNA


Recon 70 przódPlecak Campus Recon 70 został wykonany z Endury 600D w kolorze, który można określić jako coyote brown. Endura to materiał o gęstych splotach stosowany przez Campusa. 4-warstwowe połączenie tkaniny z Poliuretanem lub PCV zwiększa wytrzymałość oraz poprawia wodoodporność. Splot materiału przypomina ripstop. Komora główna Recona 70, jak sama nazwa mówi, ma pojemność 70 litrów. Istnieje możliwość jej podzielenia na dwie komory z oddzielnym dostępem (przydatne do przenoszenia butów) za pomocą przegrody ze sznurkowym ściągaczem. Dno komory, jako najbardziej narażone na kontakt z mokrymi i szorstkimi nawierzchniami, z zewnątrz jest gumowane, co wpływa pozytywnie na jego wodoodporność i wytrzymałość.

Plecak z przodu i na klapie obszyty jest taśmami kompatybilnymi z MOLLE. Ponad to, na froncie przyszyte są pętle z taśmy i shock-cordu, służące do przenoszenia kijków. Z zewnątrz Recon 70 wyposażony jest w 6 kieszeni: 2 boczne, odczepiane o łącznej pojemności ok. 5 litrów; 2 boczne, siatkowe z gumowym ściągaczem; jedną zapinaną na zamek kieszeń w klapie i jedną kieszeń w dnie plecaka, zawierającą pokrowiec przeciwdeszczowy. Po odpięciu kieszeni bocznych, kieszenie z siatki we współpracy z bocznymi trokami pozwalają przypiąć do plecaka np. beryla.

Klapa plecaka jest regulowana na wysokość (nie jest odczepiana). Pod nią znajduje się zamykana na zamek kieszeń z siatki, a w samej komorze na plecach jest duża kieszeń na płaskie przedmioty (np. laptop) a przede wszystkim na camelbaka - plecak wyposażony jest w port H2O do wyprowadzenia węża.

SYSTEM NOŚNY


Recon 70 tyłPlecak Recon wyposażony jest w pełni regulowany Dual Back System (DBS). Jest to system stosowany w dużych wyprawowych plecakach Campusa. Umożliwia dostosowanie plecaka do sylwetki i wzrostu użytkownika. System taśm pozwala na ustawienie miejsca zaczepienia szelek i poduszek podpierających na zadanej wysokości oraz dopasowanie nachylenia plecaka względem korpusu stosownie do warunków użytkowania.

DBS™ charakteryzuje się zewnętrznym aluminiowym stelażem o kształcie odwróconej litery U. Tak przynajmniej wynika z opisu producenta, bo jak dla mnie stelaż składa się z dwóch oddzielnych płaskowników. Ale może po prostu ślepy jestem.

Układ szelek i poduszek oraz ergonomiczny pas biodrowy zapewnia równomierne rozłożenie ciężaru i zabezpiecza kręgosłup oraz mięśnie szyi przed uciskiem. System ten funkcjonuje w połączeniu z systemem cyrkulacji powietrza AIR CON™.

Całość pozwala na wygodne noszenie plecaka i dopasowanie go do budowy ciała. Pas biodrowy wypełniony jest grubą pianką, więc nie uwiera, a jego szerokość pozwala mu bardzo dobrze przenosić obciążenie na biodra. Sposób jego regulacji jest bardzo wygodny i umożliwia szybkie zaciśnięcie lub poluzowanie pasa bez zbędnej gimnastyki.

Szelki wyposażone są w pas piersiowy z gwizdkiem i tu uwaga... w kolorze pomarańczowym. Jest to jeden z dwóch zgrzytów, jeśli chodzi o militarny charakter tego plecaka. Drugi zgrzyt, to odblaskowe naszywki z napisem Campus na taśmach szelek. Z naszywkami można sobie łatwo poradzić przy pomocy markera lub po prostu je odpruwając. Gwizdek trzeba by było przemalować. Mi się nie chciało z tym bawić, ale trochę to psuje ogólne wrażenie.

Sam stelaż jest sztywny i spełnia swoje zadanie. Niestety ma jedną irytującą wadę - przy w pełni zapakowanym plecaku potrafi denerwująco skrzypieć podczas chodzenia. Nie udało mi się niestety zlokalizować, w którym dokładnie miejscu powstaje to skrzypienie. Podejrzewam, że metal trze o materiał tunelu, w którym jest częściowo schowany.

Plecak Recon 70 użytkuję od roku, był ze mną na 3 poligonach i kilku innych wyjazdach. Na zdjęciach jest w nim około 30 kg sprzętu. Zrobiłem z tym obciążeniem kilka kilometrów i plecy mam nadal całe. Jest to, moim zdaniem, dobry zamiennik dla kiepskiego zasobnika piechoty górskiej, z którym Recon przegrywa jedynie trochę mniejszą pojemnością. Campusa można w sieci znaleźć w cenie oscylującej koło 240zł więc sądzę, że jest to dobry wybór, jeśli nie dysponuje się dużym budżetem.


Recon 70 kieszeń bocznaRecon 70 gwizdek
Czytaj Dalej

Custom chest rig

Custom chest rig
Popełniłem kiedyś artykuł na temat doboru oporządzenia taktycznego. Obiecałem wtedy przedstawić oporządzenie, z którego sam korzystam. Od tamtej pory minęło już trochę czasu i postanowiłem spełnić tą obietnicę. Poniżej opis customowego chesta własnej produkcji, którego używam.
Czytaj Dalej

Mechanix M-Pact 2012 - recenzja

Rękawice Mechanix M-Pact 2012
Rękawice firmy Mechanix są wszystkim znane i często używane. W swojej ofercie firma ma kilka modeli przeznaczonych dla służb mundurowych, a jednym z nich jest model M-Pact, który posiadam w wersji poprawionej oznaczonej jako 2012.
Czytaj Dalej

Katalog London Bridge Trading Inc na rok 2013

Katalog LBT Inc
Dobrze znana na zachodzie firma London Bridge Trading Inc (przez niektórych ich oporządzenie jest uważane za niezniszczalne) opublikowała katalog swoich produktów na rok 2013.
Czytaj Dalej

Tactical News Magazine - miesięcznik taktyczny

Zachęcam wszystkich do pobrania wersji demo miesięcznika Tactical News Magazine. Ta wersja ma "tylko" 64 strony ale od przyszłego miesiąca będzie publikowane pełne 144-o (sic!) stronicowe wydanie. Czasopismo jest i będzie darmowe.

KLIK
Czytaj Dalej

Zdjęcia z MSPO 2012

Blog equipped.pl opublikował fotorelację z tegorocznego Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach. Warto rzucić okiem na ich stronę, bo cyknęli fotki kilku fajnych gadżetów. Między innymi uwagę przyciąga "taktyczny" garnitur firmy SPECOPS przeznaczony dla BOR.

LINK
Czytaj Dalej

Dobór oporządzenia taktycznego

Ponieważ jestem na etapie wymiany oporządzenia na customowe sporo ostatnio rozmyślam nad doborem jego poszczególnych elementów. Wiadomo, że co wiele głów to nie jedna więc dużo czytam i oglądam zdjęcia różnych konfiguracji. Przechodziłem przez to wielokrotnie i wiedziałem, że zajmie mi to dużo czasu ale tym razem chciałem "urealnić" konfigurację co znacznie podniosło poprzeczkę.
Czytaj Dalej

Super Light Armor Applique Plate - rewolucja w hełmach?

W katalogu firmy Ops-Core na rok 2012 można znaleźć pewną ciekawostkę, która może zrewolucjonizować ochronę balistyczną hełmów. Rozwiązanie o którym mowa to Super Light Armor Applique Plate (w wolnym tłumaczeniu: Super Lekka Przyczepiana Płyta Ochronna).
Czytaj Dalej

Amerykańska armia coraz bliżej wyglądu z gier komputerowych

Pamiętacie pełne hełmy żołnierzy w grze HALO? Wygląda na to, że amerykanie idą coraz bardziej ku urealnieniu wizji "żołnierza przyszłości" i czerpią garściami z produkcji science-fiction. W trakcie świąt ogłoszono wstępny przetarg na System Twarzowy hełmu ACH (Advanced Combat Helmet Maxillofacial System).
Czytaj Dalej

Sprzęt Hill People Gear

Bardzo ciekawa reklama produktów outdoorowych firmy Hill People Gear. Firma specjalizuje się w prostych i lekkich rozwiązaniach dla survivalu i turystyki.

Czytaj Dalej

Kieszeń medyczna ITS Tactical

Źródło: ITS Tactical Inc.
Firma ITS Tactical wprowadziła do swojej oferty ciekawie zaprojektowaną kieszeń medyczną ETA Trauma Kit. Do ciekawszych innowacyjności należy system szybkiego otwierania oraz zastosowanie w środku wymienialnego shock-cordu zamiast wszytych na stałe gumowych taśm. Prezentacja wideo w rozszerzeniu.
Czytaj Dalej

Gogle niskoprofilowe Advancer V12 firmy ESS

Equipped.pl zaprezentowało test gogli Advancer V12 firmy Eye Safety Systems Inc. (ESS).
Przyszła teraz kolej na opisanie rozwiązania pośredniego pomiędzy okularami i goglami, które stara się łączyć zalety obu rozwiązań (choć – niestety – łączy również niektóre wady), czyli gogle niskoprofilowe Advancer V12, choć mogłoby do nich pasować również określenie goglo-okulary.

RECENZJA
Czytaj Dalej

Plecak Jumpable Lightweight Assault Pack

Firma Tyr Tactical wypuściła nowy plecak o nazwie Jumpable Lightweight Assault Pack. Został on zaprojektowany z myślą o działaniach powietrzno-desantowych. Plecak jest podobny do Tactical Jumpable Assault Pack od firmy Diamondback ale na tyle różni się od pierwowzoru, że chyba nie można mówić o skopiowaniu produktu.

ŹRÓDŁO
Czytaj Dalej

Rękawice Arc'teryx LEAF

Military Morons opublikowali recenzję rękawic z serii Arc'teryx LEAF (Law Enforcement and Armed Forces). Arc'teryx w tej linii oferuje trzy modele rękawic:
- Venta LT
- Cam SV
- Alpha SV

RECENZJA
Czytaj Dalej

Recenzja Jumpable Plate Carrier od Crye Precision

Na stronie MilitaryMorons ukazała się szczegółowa recenzja niskoprofilowego plate carriera firmy Crye Precision o wiele mówiącej nazwie Jumpable Plate Carrier (JMC).
Czytaj Dalej

Nowości od Maxpedition

Maxpedition wprowadził do sprzedaży kilka nowych produktów:
- plecak Typhoon
- Sitka S-type Gearslinger
- Compact Range Bag
- Hook-&-Loop Double Pocket Insert
- Mini Pocket Organizer
Czytaj Dalej

Recenzja rękawic taktycznych Oakley Factory Pilot

Poniżej ciekawy artykuł o rękawicach taktycznych Factory Pilot od firmy Oakley. Rękawice zostały użyte w trakcie dwudniowych intensywnych zajęć na strzelnicy w Iraku.
Czytaj Dalej

Taktyczne zestawy medyczne Combat Medical System od U.S. Cavalry

Poniżej prezentacja wideo kilku zestawów medycznych produkowanych przez firmę U.S. Cavalry. Są tam między innymi zestawy indywidualne dla żołnierzy jak i pełne zestawy dla medyków.
Czytaj Dalej